Już pierwsze spotkanie obu ekip pokazało, że zdecydowanymi faworytkami sobotniej konfrontacji będą leszczynianki. Tęczowe w grodzie nad Brdą zwyciężyły 91:62.
Bydgoszczanki tylko na początku pierwszej kwarty potrafiły odpowiadać na skuteczne akcje miejscowych. Jednak im dalej w mecz tym większe problemy ze zdobywaniem punktów miały zawodniczki Kujaw, które po pierwszej kwarcie przegrywały w Lesznie 11:24. W teorii Pompax Tęcza rozstrzygnęła mecz na swoją korzyść już w drugiej kwarcie. Wynik 23:11 oznaczał, że gospodynie schodziły na przerwę mając na swoim koncie 25 punktów zapasu.
Przy tak dużej przewadze leszczynianki w trzeciej odsłonie nie forsowały tempa. Fajerwerki drużyna z Leszna zostawiła na ostatnie rozdanie, do którego obie ekipy przystępowały przy stanie 57:34. Miejscowe, którym w czwartej kwarcie wychodziło praktycznie wszystko zwyciężyły 30:13, a w całym meczu triumfowały 87:47. - Momentami wyglądaliśmy naprawdę fajnie, jednak przytrafiły się nam również szkolne błędy. Mieliśmy sporo rotacji w składzie, ponieważ przed środowym spotkaniem z Liderem Swarzędz chcieliśmy przećwiczyć kilka wariantów - mówił tuż po spotkaniu z MUKS-em Supravisem Bydgoszcz trener leszczynianek Krzysztof Zajc.
Wspomniany przez trenera Zajca, środowy mecz z prowadzącym w tabeli Liderem Swarzędz będzie dla leszczynianek najważniejszym jak dotąd spotkaniem tego sezonu. W przypadku porażki z drużyną ze Swarzędza, nasz zespół straci szansę na awans do baraży, których stawką jest awans na zaplecze Energa Basket Ligi Kobiet.
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Anita Plucińska 19, Aleksandra Arczewska 12, Iga Walentowska 9, Wiktoria Skrzypczak i Wiktoria Raczyńska po 8, Alicja Franckowiak 7, Justyna Hołtyn 6, Maja Pietrzak 5, Julia Matuszewska i Gabriela Targosz po 4, Paulina Kuczyk 3 i Aleksandra Brambor 2.
Pompax Tęcza Leszno 87:47 MUKS Supravis Bydgoszcz (24:11, 23:11, 10:12, 30:13)
fot. fan page Tęczy Leszno na facebooku