Lepszego początku spotkania kibice z Chojnic nie mogli sobie wymarzyć. Już od drugiej minuty gospodarze objęli prowadzenie po bramce Łukasza Sobańskiego. Humory miejscowych fanów polepszyły się jeszcze bardziej po niespełna kwadransie gry. Na 2:0 po kapitalnie rozegranym rzucie wolnym podwyższył Vitalij Kolesnik. Tradycyjne problemy ze skutecznością w pierwszej części gry mieli leszczynianie wśród których doskonałe okazje do zdobycia gola marnowali kolejno Sebastian Wojciechowski, Jarosław Radliński i Michał Bartnicki.
To co nie powiodło się przed przerwą naszemu zespołowi udało się tuż po wznowieniu. Podanie Pawła Synowca na bramkę kontaktową zamienił Sebastian Wojciechowski. Etatowy reprezentant Polski drugą w tym meczu bramkę zdobył w 24 minucie doprowadzając w ten sposób do wyrównania. Chwilę później po raz pierwszy w tym meczu krok przed rywalami byli biało-czerwoni, którzy za sprawą Huberta Olszaka wyszli na prowadzenie 3:2. Na bramkę 30-latka gospodarze znaleźli jeszcze skuteczną odpowiedź. Skutecznej riposty na poczynania leszczynian chojniczanom zabrakło natomiast w końcówce spotkania. Najpierw nie wykorzystali przedłużonego rzutu karnego, a w ostatnich minutach musieli radzić sobie bez jednego gracza w polu. Mający więcej miejsca pod bramką rywali w pełni wykorzystali swoją szansę i w samej końcówce zdobyli bramkę na 4:3.
W kontekście walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej niedzielna wygrana z Red Devils może okazać się bezcenna. Trzy "oczka" wywalczone na Pomorzu sprawiły, że nasz zespół awansował na 11 miejsce w tabeli, które gwarantuje utrzymanie w Futsal Ekstraklasie.
Red Devils Chojnice 3:4 GI Malepszy Futsal Leszno
2 min - Łukasz Sobański 1:0
14 min - Vitalij Kolesnik 2:0
21 min - Sebastian Wojciechowski 2:1
24 min - Sebastian Wojciechowski 2:2
30 min - Hubert Olszak 2:3
33 min - Malouk Morad 3:3
39 min - gol samobójczy 3:4
źródło: tvcom.pl