Tradycyjnie dobre wejście w mecz zanotowali leszczynianie, którzy po bramce Michała Płocharczyka objęli prowadzenie. Po niespełna pół godzinie miejscowi wygrywali już 2:0. Wszystko za sprawą indywidualnej akcji Eryka Morysona. W 41 minucie na 3:0 podwyższył Piotr Sarbinowski wykorzystując rzut karny. Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu. Jeszcze przed przerwą pierwszą bramkę dla wrześnian uderzeniem z dystansu zdobył Mikołaj Jankowski.
Po zmianie stron rozochoceni gracze Victorii ruszyli do frontalnego ataku i dopięli swego i po raz drugi trafili do siatki gospodarzy. Podopieczni Jędrzeja Kędziory odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób i zdobyli czwartą bramkę. Jej autorem był Wojciech Bzdęga, którzy bramkarza gości pokonał bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. W 71 minucie ponownie odżyły nadzieje gości na wywiezienie z Leszna choćby jednego punktu. Trzeciego gola dla gości zdobył Mikołaj Panowicz.
Przez nieco ponad kwadrans leszczynianie walczyli, aby doholować korzystny rezultat do końcowego gwizdka. W 85 minucie zadanie swoim kolegom jeszcze bardziej utrudnił Fryderyk Kokot. Obrońca Stainer Polonii musiał opuścić boisko z powodu drugiej żółtej kartki. Mimo osłabienia oraz aż sześciu doliczonych minut nasz zespół zwyciężył Victorię Września 4:3.
O kolejne trzy oczka biało-czerwoni powalczą już w kolejną sobotę. Tego dnia poloniści na wyjeździe zagrają z Victorią Ostrzeszów.
Stainer Polonia Leszno 4:3 Victoria Września
10 min - Michał Płocharczyk 1:0
28 min - Eryk Moryson 2:0
41 min - Piotr Sarbinowski 3:0
45 min - Mikołaj Jankowski 3:1
50 min - Adrian Chopcia 3:2
58 min - Wojciech Bzdęga 4:2
71 min - Mikołaj Panowicz 4:3