Nasz zespół już na początku spotkania udowodnił, że w żadnym stopniu nie odstaje od rywala. Co więcej w 13 minucie biało-czerwoni objęli prowadzenie po bramce Huberta Olszaka. Jeszcze przed końcem pierwszej części gry przyjezdni zdołali doprowadzić do wyrównania. Kapitalnie rozegrany rzut rożny na gola zamienił Adam Wędzony.
Na początku drugiej części gry nieco lepiej wyglądali goście z Chorzowa. Podopieczni Mirosława Miozgi długo utrzymywali się przy piłce na połowie leszczynian, a co ważniejsze potrafili także groźnie uderzyć na bramkę strzeżoną przez Michała Długosza. W końcówce szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy przechylić mógł Jan Martin, który chwilę wcześniej pojawił się na parkiecie. Strzał 24-latka obronił jednak golkiper Clearexu. To co nie udało się młodszemu koledze z zespołu powiodło się za to Hubertowi Olszakowi. Popularny "Hubi" wykorzystał podanie Kacpra Konopackiego wprawiając tym samym w euforię publiczność zgromadzoną w hali Trapez. Chorzowianie, którzy na odwrócenie losów spotkania mieli 3 minuty zdjęli bramkarza. Manewr ten nie przyniósł jednak pożądanych rezultatów i po 40 minutach gry zwycięstwo GI Malepszy Futsal Leszno stało się faktem.
GI Malepszy Futsal Leszno 2:1 Clearex Chorzów
13 min - Hubert Olszak
17 min - Adam Wędzony
37 min - Hubert Olszak