Leszczynianie po 5 minutach przegrywali 2:3. Kolejne minuty nie przyniosły poprawy w poczynaniach miejscowych. Miejscowi nie potrafili wykorzystywać błędów rywali. Co gorsze gubili się także podczas gry w przewadze. Po kwadransie podopieczni Macieja Wieruckiego przegrywali już 6:10, by po pół godzinie gry tracić do rywali aż 6 bramek.
Podobnie wyglądała druga połowa. Łodzianie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i po 45 minutach mieli 5 goli przewagi nad naszymi szczypiornistami. Ostatni kwadrans nie odwrócił już losów sobotniej potyczki. Anilana Łódź zasłużenie zwyciężyła w Lesznie 33:26.
Porażka sprawiła, że Real Astromal znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Po 9 ligowych kolejkach nasz zespół z zaledwie jednym zwycięstwem i ośmioma porażkami zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Bramki dla Realu Astromalu zdobywali: Jaśkowski 7, Wierucki 6, Raczkowiak i Przekwas po 3, Buda i Łuczak po 2 oraz Meissner, Frieske i Napierkowski po 1.
MKS Real Astromal Leszno 26:33 Anilana Łódź
fot. fan page Realu Astromalu Leszno na facebooku