Po pierwszej kwarcie nasz zespół przegrywał z ekipą z nad morza 18:26. Jeszcze gorzej dla leszczynian wynik spotkania wyglądał po drugiej odsłonie. Skuteczni w ataku oraz agresywni w obronie gospodarze do przerwy prowadzili 48:33.
Po zmianie stron za odrabianie strat zabrali się podopieczni Radosława Hyżego. W połowie kwarty po trzech celnych rzutach wolnych Stanferda Sannego biało-czerwoni przegrywali zaledwie 46:52. Jednak po pół godzinie gry Czarni ponownie mieli na swoim koncie dwucyfrową przewagę. Ta gwałtownie wzrosła na początku czwartego rozdania. Miejscowi prowadzili bowiem 75:58. Na jeszcze jeden zryw polonistów stać było w samej końcówce. Na minutę przed końcową syreną prowadzenie zespołu Mantasa Cesnauskisa stopniało do zaledwie sześciu "oczek". Jednak dzięki punktom Adriana Kordalskiego i Patryka Pełki słupczanie spokojnie doholowali zwycięstwo do samego końca pokonując ostatecznie Timeout Polonię 90:84.
Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Chanas 22, Sanny 16, Pabian 14, Milczyński 10, Sirijatowicz 9, Krawczyk 6, Trubacz 4 i Pruefer 3.