Już po zaledwie 4 minutach gry obie ekipy miały na swoim koncie po jednym golu. Pierwszą bramkę dla leszczynian zdobył Kamil Kruszyński, natomiast miejscowych kibiców uszczęśliwił Tomasz Czech. Zarówno goście, jak i gospodarze mogli jeszcze przed przerwą zdobyć kolejne bramki. Tak się jednak nie stało i obie ekipy do szatni schodziły przy wyniku 1:1.
Po zmianie stron problemy z wykorzystaniem przysłowiowych "setek" mieli gliwiczanie. To co nie udawało się podopiecznym Błażeja Korczyńskiego powiodło się biało-czerwonym, którzy na prowadzenie powrócili po trafieniu Jarosława Radlińskiego. Jeszcze lepsze humory w szeregach przyjezdnych zapanowały po golu Dawida Witka, który podwyższył prowadzenie naszej drużyny na 3:1. W 30 minucie bramkę opuścił golkiper gliwiczan. Miejscowym nie przyniosło to pożytku, ponieważ celnym lobem popisał się Piotr Pietruszko zdobywając tym samym czwartego gola dla przyjezdnych. Chwilę później za sprawą Michała Bartnickiego na tablicy wyników było już 5:1 i wydawało się, że sprawa zwycięstwa w sobotnim spotkaniu została rozstrzygnięta. Nadzieje w sercach Gliwickich kibiców odżyły po dwóch szybkich bramkach z 34 i 36 minuty. Leszczynianie zatem musieli skupić się na obronie korzystnego rezultatu. Ich sytuacja jednak pogorszyła się po drugiej żółtej kartce, którą obejrzał Radliński. Broniący się trójką zawodników biało-czerwoni zdołali jednak doholować zwycięstwo do końca triumfując ostatecznie 5:3.
GSF Gliwice 3:5 GI Malepszy Futsal Leszno
3 min - Kamil Kruszyński 0:1
4 min - Tomasz Czech 1:1
26 min - Jarosław Radliński 1:2
29 min - Dawid Witek 1:3
30 min - Piotr Pietruszko 1:4
33 min - MichałBartnicki 1:5
