Przed tygodniem Timeout Polonia Leszno również wybrała się na Opolszczyznę. Wtedy jednak nasz zespół z Prudnika wracał w zdecydowanie gorszych nastrojach. Leszczynianie ulegli wówczas Pogoni 87:84.
Tym razem Polonia zawitała do beniaminka I ligi z Opola. Zadanie jakie czekało na podopiecznych Radosława Hyżego w stolicy Opolszczyzny wydawało się teoretycznie łatwiejsze. Weegree AZS w przeciwieństwie do bijącej się o fazę play-off Pogoni walczy o utrzymanie na zapleczu Energa Basket Ligi. W dodatku faworyta sobotniej konfrontacji mógł jednoznacznie wskazać pierwszy mecz obu ekip, w którym jedynie Adam Kaczmarzyk podjął wyrównaną walkę z koszykarzami Polonii.
Tym razem najskuteczniejszego strzelca AZS-u naszemu zespołowi udało się skutecznie zatrzymać. Kaczmarzyk zakończył całe spotkanie z 11 punktami na koncie. Nieco więcej "oczek" zdobył inny ex-polonista Tomasz Ochońko (18). Opolanie mogli tego dnia liczyć jeszcze na Przemysława Szymańskiego, który na swoim koncie zapisał 13 punktów. Na bardzo dobrze dysponowaną tego dnia Timeout Polonię było to jednak zdecydowanie za mało.
Leszczynianie już po pierwszej kwarcie prowadzili 21:15. Na początku drugiego rozdania Politechnika dzięki pięciu punktom z rzędu była bardzo blisko remisu. Leszczynianie do takiego stanu rzeczy jednak nie dopuścili i pierwszą połowę zakończyli prowadząc 45:36.
Zmiana połów nie zmieniła niczego w postawie obu ekip. Przez całą trzecią kwartę dominowali poloniści, którzy przed IV odsłoną mieli na swoim koncie 18 punktów przewagi. Takiej straty gospodarze nie mieli już szans odrobić. Wprawdzie udało im się zremisować czwartą kwartę 20:20, jednak w całym spotkaniu leszczynianie triumfowali 92:74.
Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Hubert Pabian 19, Radosław Trubacz 18, Kamil Chanas i Szymon Milczyński po 15, Nikodem Sirijatowicz 9, Michał Jodłowski 8, Stanferd Sanny 5, Dawid Sączewski 3.
Timeout Polonia 1912 Leszno 92:74 Weegree AZS Politechnika Opolska (15:21, 21:24, 18:27, 20:20)