Najbardziej zacięta była pierwsza partia meczu. Leszczynianie inauguracyjną partię przegrali do 21. W pozostałych dwóch setach zdecydowanie lepsi byli siatkarze z Kalisza, którzy ostatecznie triumfowali 3:0. - Nie mieliśmy dobrego przyjęcia. To spowodowało, że dwa pierwsze sety przegraliśmy. W wyniku trzeciej partii ponownie zadecydowały błędy w odbiorze zagrywki - mówił tuż po spotkaniu trener UKS 9 Leszno Robert Klimkowski.
Sytuację w przyjęciu szkoleniowiec ekipy z Leszna próbował ratować w trzecim secie, w którym za ten element siatkarskiego rzemiosła odpowiadał nominalny rozgrywający Jakub Szarek. - Z powodu kontuzji wypadł jeden z podstawowych przyjmujących Mikołaj Piotrowski. Do niedawna z urazem zmagał się również Jędrzej Szczepankiewicz, dlatego też zdecydowałem się przesunąć Jakuba Szarka na przyjęcie - wyjaśnił Klimkowski.
Do dyspozycji Roberta Klimkowskiego pozostaje również Bartosz Zygmunt. Młody wychowanek UKS 9 Leszno swoją szansę otrzymał już podczas pierwszego z MUKS-em Amber Kalisz. - Bartek musi jeszcze popracować nad blokiem. Jednak jego występ muszę ocenić jako pozytywny - skomentował trener UKS 9 Leszno.
Dobry występ młodego zawodnika leszczyńskiego klubu to jeden z nielicznych plusów pierwszego półfinału. Przed rewanżem w Kaliszu siatkarze Dziewiątki znajdują się w bardzo trudnym położeniu, ponieważ jedynie zwycięstwo 3:0 może sprawić, że awansie któregoś z zespołów zadecyduje tzw. "złoty set". W przypadku walki o brązowe medale tegorocznych mistrzostw Wielkopolski siatkarzy UKS 9 Leszno czeka prawdopodobnie jedno spotkanie, z przegranym z dwójki Enea Energetyk Poznań i UKS piątka Turek.
fot. fan page UKS 9 Leszno na facebooku