Po niespełna kwadransie to leszczynianie prowadzili z gospodarzami 6:3. Miejscowi starty z początku spotkania zdołali odrobić jeszcze przed przerwą. Co gorsza obie ekipy do szatni schodziły przy prowadzeniu zielonogórzan 12:10.
Tuż po zmianie stron Real Astromal nie odstawał od rywali. Na niespełna 20 minut przed końcem spotkania podopieczni Macieja Wieruckiego przegrywali zaledwie dwoma punktami. Wtedy jednak przyjezdnych dopadł kryzys, który skrzętnie wykorzystali gracze z Winnego Grodu, którzy w 50 minucie spotkania prowadzili już różnicą 8 bramek.
W ostatecznym rozrachunku wyraźnie lepsi tego dnia szczypiorniści AZS-u UZ zwyciężyli przed własną publicznością z Realem Astromalem Leszno 26:19.