– Będą one dotyczyły wszystkich osób, które wchodzą do parku maszyn na mecz PGE Ekstraligi, a więc nie tylko zawodników, mechaników i sztabów szkoleniowych, lecz również wszystkich osób funkcyjnych, a w tym oczywiście sędziów i komisarzy torów – podkreślił Wojciech Stępniewski, Prezes Ekstraligi Żużlowej.
Koszty badań w przypadku zawodników, mechaników i obsługi meczowej będą pokrywały poszczególne kluby. Z kolei w przypadku sędziów i komisarzy torów – Ekstraliga Żużlowa. Testom poddawani będą co dwa tygodnie również dziennikarze telewizyjni pracujący w parku maszyn podczas meczów PGE Ekstraligi.
Zaostrzenie zasad ma związek z wykryciem koronawirusa u jednej z osób funkcyjnych w Rybniku.
To nie jedyne obowiązujące obostrzenie. Nadal testy genetyczne będą musieli przechodzić wszyscy zawodnicy, ale także mechanicy, którzy będą decydowali się wyjeżdżać z Polski zarówno w celach prywatnych, jak również związanych z występami i pracą w innych zawodach żużlowych poza granicami naszego kraju. Takie badania będą obowiązkowe raz w tygodniu, a ich koszty ponosić będą zawodnicy oraz mechanicy. Brak wykonania testu po powrocie do Polski, będzie skutkował automatycznym niedopuszczeniem zawodnika lub mechanika do udziału w zawodach w PGE Ekstraligi.
źródło: speedwayekstraliga.pl
fot. unia.leszno.pl