W pierwszym spotkaniu rozegranym w Gliwicach nasz zespół uległ tamtejszemu GSF-owi 1:5, a jedyna bramkę dla biało-czerwonych zdobył Kacper Konopacki.
Zdecydowanie lepiej leszczynianie zaprezentował się w konfrontacji z węgierskim FC Dunaújváros. Grający na najwyższym szczeblu tamtejszych rozgrywek gospodarze już po 11 minutach prowadzili 3:0 zdobywając bramki po błędach naszego zespołu. Za odrabianie strat przyjezdni zabrali się jeszcze przed przerwą. Po samobójczym trafieniu jednego z graczy z Dunaújváros oraz trafieniu Michała Bartnickiego ekipa z Leszna przegrywała zaledwie 2:3.
Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Piotr Pietruszko, a na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie (4:3) biało-czerwoni wyszli po bramce Michała Bartnickiego. Radość gości nie trwała jednak długo. Kilka minut później piłkę do własnej bramki skierował Kacper Konopacki i na tablicy wyników ponownie widniał rezultat remisowy. W 31 minucie Konopacki w pełni odkupił swoje winy ustalając wynik meczu na 5:4 dla naszego zespołu.
Leszczynianie zmagania w krajowej elicie zainaugurują już 7 września. Tego dnia leszczynianie w hali Trapez podejmą Clearex Chorzów.
źródło: futsal.leszno.pl, fan page Klubu Sportowego Futsal Leszno na facebooku