W inauguracyjnej odsłonie sobotniej konfrontacji nasz zespół miał wyraźne problemy ze zdobywaniem punktów. Dopiero w samej końcówce pierwszej kwarty Filip Dylewicz akcją 3+1 zmniejszył przewagę przyjezdnych do zaledwie dwóch "oczek". Drugie rozdanie ponownie na swoją stronę przechylili goście z Łowicza, którzy krótko mówiąc byli skuteczniejszym zespołem w ataku, jak i w obronie. Dzięki temu do szatni schodzili z zapasem 7 punktów (34:41).
Po zmianie stron role się jednak odwróciły. Leszczynianie odrobili straty z nawiązką prowadząc po 30 minutach 64:55. Kontrolujący przebieg meczu gospodarze serią 8:0 w samej końcówce postawili przysłowiową "kropkę nad i" wygrywając ostatecznie 88:75.
Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Filip Dylewicz 21, Kamil Chanas 15, Nikodem Sirijatowicz 12, Robert Skibniewski 11, Stanferd Sanny 9, Hubert Pabian 8, Szymon Milczyński 6, Jakub Krawczyk 4, Radosław Trubacz 2
Timeout Polonia 1912 Leszno 88:75 KS Księżak Łowicz (18:20, 16:21, 30:14, 24:20)