Wandal podpisywał się nie tylko na miejskich obiektach, ale także na tych prywatnych, czy też należących do innych instytucji. Sprawca został ujęty, przyznał, że to on jest autorem wszystkich tych szpecących napisów. Miasto Leszno domaga się zatem, aby poniósł odpowiednią karę za swoje niewłaściwe zachowanie. - Podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do toczącego się postępowania przygotowawczego jako pokrzywdzony. Nie chodzi o stosowanie surowych kar (rozumiemy: młoda osoba itd.), ale liczba naruszeń w tym przypadku jest ogromna. Dlatego wnioskujemy o orzeczenie obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego, a więc mówiąc wprost: posprzątania i umycia tych miejsc przez sprawcę. Trochę pracy z tym będzie, ale może wtedy uda się osiągnąć to, co nazywamy szumnie prewencją i wychowaniem - wyjaśnił wiceprezydent Leszna Piotr Jóźwiak.